-
Zawsze inny…
Gdy wszyscy pełni byli podziwu dla wszystkich czynów Jezusa, On powiedział do swoich uczniów: «Weźcie wy sobie dobrze do serca te słowa: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi». Lecz oni nie rozumieli tego powiedzenia; było ono zakryte przed nimi, tak że go nie pojęli, a bali się zapytać Go o to powiedzenie. Łk 9, 43b-45 Jezus czyni znaki i cuda. Co dopiero uzdrowił epileptyka (Łk 9,37-43), co dopiero pokazał swą chwałę (wybranym co prawda tylko) na Taborze (Łk 9, 28-36), niewiele wcześniej nakarmił pięć tysięcy ludzi pięcioma chlebami i dwoma rybami (Łk 9, 10-17). Wszytko to przemawia do wyobraźni Jego uczniów. Są zdumieni (ekseplessonto) wszystkim co widzą! Można domyślać…
-
Lis w rozterce
Tetrarcha Herod posłyszał o wszystkich cudach zdziałanych przez Chrystusa i był zaniepokojony. Niektórzy bowiem mówili, że Jan powstał z martwych; inni, że zjawił się Eliasz; jeszcze inni, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał. A Herod mówił: «Jana kazałem ściąć. Któż więc jest ten, o którym takie rzeczy słyszę?» I starał się Go zobaczyć. Łk 9,7-9 Tetrarcha Herod, syn okrutnego Heroda Wielkiego, na wieść o tym czego dokonuje Jezus oraz co czynią Jego uczniowie wpadł w niepewność, w zdezorientowanie (dieporei). Jego ludzie donieśli mu pewnie o tych wieściach jak i o tym, w jaki sposób interpretują te wydarzenia jego poddani. A wyglądało to tak, że jedni uważali, iż te cuda to…